+48 696 513 050, +48 694 650 192 office@rivigo.eu

Artykuł Dominika Kwaśnik z CROWDmedia (09.02.2022)

Link do artykułu CROWDmedia

Nagranie, na którym widać dziwną reakcję Mateusza Morawieckiego na słowa Antoniego Macierewicza stało się hitem internetu. O sprawę zapytano jednego z bohaterów scenki. Co miał do powiedzenia Antoni Macierewicz?

Mateusz Morawiecki pojawił się w poniedziałek na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach, by złożyć kwiaty na grobie Jana Olszewskiego w trzecią rocznicę jego śmierci. Na miejscu był również obecny Antoni Macierewicz.

Kamery uchwyciły dziwną scenkę – oto były szef MON odwraca się do Morawieckiego i coś do niego mówi. Na twarzy premiera pojawia się grymas… wściekłości? Reakcja była nietypowa, szef rządu wyglądał, jakby coś w niego wstąpiło. Co ciekawe ujęcie zostało pokazane w „Wiadomościach”. Szybko stało się hitem sieci, błyskawicznie zaroiło się od memów. Zachowanie premiera oceniła także ekspertka od mowy ciała.                                                                                                                                                                                  

 Taki wyraźny odruch przybliżenia się i rozszerzenia źrenic, rozszerzenia oczu i wręcz zastraszenia przeciwnika, to była absolutnie niekontrolowana reakcja. Takich reakcji trudno nam doudawać i dowyglądać, a jeżeli ten film jest prawdziwy, to ta reakcja musiała też być prawdziwa. A jeśli są prawdziwe, to znaczy, że dają nam bardzo duży sygnał o tym, jak wygląda stan emocjonalny pana premiera, czyli jest to zdenerwowanie, podburzenie, chęć wystraszenia – oceniła Daria Domaradzka-Guzik w rozmowie z portalem o2.pl.

A co o zdarzeniu mówi jeden z bohaterów scenki, Antoni Macierewicz? Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Justyna Dobrosz-Oracz zapytała go o niecodzienne zachowanie premiera. Czy politycy się pokłócili?

 Jaka kłótnia, pani się kłóci, kochanie – odparował Macierewicz. – Nic się nie działo takiego, co miałbym wyjaśniać – wymigiwał się od odpowiedzi były szef MON.

 

Zachowanie Macierewicza dziwi, bo mógł przecież wyjaśnić sprawę i zamknąć temat. A tak sekret miny Morawieckiego pozostaje żywy… Mgły tajemnicy nie rozwiewa sam premier, który opublikował w mediach społecznościowych enigmatyczny wpis – zdjęcie z byłym szefem MON i mrugająca emotikonkę…