+48 696 513 050, +48 694 650 192 office@rivigo.eu

To, jak wyglądamy często przekłada się na to, jak jesteśmy odbierani – stare wyświechtane zdanie, nieprawdaż?

Nadal jednak aktualne – niezależnie od tego, czy chcemy – czy nie! Jeśli do tego dodać jeszcze to, jak się zachowujemy, co robimy z naszym ciałem, postawą, gestami, mimiką czy dystansem – to robi się już poważnie.

To komunikacja niewerbalna, której elementem są sygnały wysyłane do rozmówcy wpływa na to, jak jesteśmy postrzegani.

Chyba każdy z nas pamięta z dzieciństwa komunikaty przekazywane nam przez rodziców, nauczycieli i dobre ciocie:

„Nie garb się – to źle wygląda; Uśmiechnij się – będą cię lubili; Wciągnij brzuch – będziesz lepiej wyglądać; Nie rób krzywej miny – to nie ładne..”

W biznesie, komunikacja niewerbalna ma szczególnie istotne znaczenie – często nieświadomie przecież, kontrahenci na podstawie naszego wizerunku wyrabiają sobie zdanie o nas. Ładny gabinet, porządne pióro, markowy zegarek, elegancka papeteria, schludny strój i porządne auto – czy chcemy – czy nie – świadczą o nas i powodują, że otoczenie postrzega nas jako eleganckich, zamożnych a zatem zapewne (!) mądrych i oczytanych.

Dokładnie to samo jest z mową ciała. Stonowana mimika, otwarta postawa, brak chaosu w gestykulacji i świadome zarządzanie dystansem spowodują, że inni będą postrzegać nas jako, profesjonalnych i kompetentnych – a z takimi ludźmi lubimy przecież robić biznesy.

Dziś krótko – jakich postaw i zachowań unikać oraz jak łatwo je zmienić:

gdy stoisz – to jak ustawione masz stopy świadczy o Twoich zamiarach, intencjach, nastroju – to też podświadomie wysyła sygnał do Twojego klienta i determinuje jego ocenę Twojej osoby. Znasz pewnie powiedzenie „stać mocno na ziemi lub mocno stąpać po ziemi” – to od razu w wyobraźni kreuje nam przeświadczenie, że KTOŚ jest pewny siebie i wie, co robi. Zdecydowanie tak, jednak unikaj sytuacji, w której Twoje nogi będą rozstawione zbyt szeroko – w takiej sytuacji w naturalny sposób – nawet nie wiedząc kiedy – nasze biodra zaczną balansować – trochę jakby szukając dla siebie właściwego miejsca. To źle wygląda! Gdy zaś nasze stopy będą zwarcie złączone – będziemy podświadomie chcieli złapać równowagę, więc tym bardziej grozi nam „kiwanie się” w tył lub w przód i balansowanie. To źle wygląda! Dodatkowo wysyłamy wtedy podświadomy sygnał do rozmówcy, że nie jesteśmy pewni siebie (co uzasadnione – bo przecież wewnątrz, nasz błędnik szuka równowagi). STAŃ więc zatem ze stopami złączonymi a następnie rozstaw je lekko na szerokość Twojej stopy (film pokazuje tę czynność). To działa i dobrze wygląda!
gdy siedzisz – Twoje ciało przyjmuje różne pozy – bo albo nie wygodnie, albo źle wyglądamy – więc zaczynamy kombinować z naszą postawą wyginając się w prawo i w lewo – zakładając nogi na nogę lub kręcąc się na krześle przestawiając stopy w różne strony. Nawet jeśli mamy komfort siedzenia za stołem, gdzie nie widać naszych nóg – podświadomie wysyłamy sygnał, że coś jest nie tak. Panujmy nad tym dla naszego komfortu i sprawności prowadzonej rozmowy. Złączmy kolana a stopy (czubki butów) skierujmy w stronę klienta – będzie nam wygodnie, będziemy stabilni, a dodatkowo, jeśli prowadzimy rozmowy bez stołu – będzie to dobrze wyglądać. Zakładanie nogi na nogę też jest dopuszczalne, jednak należy to robić wprawnie (nie epatując machającymi kolanami przed oczami klienta), a dodatkowo musi być naturalne, więc dobrze jest najpierw przećwiczyć to sobie zanim udamy się na ważne rozmowy.
Wiem, powiecie pewnie banał, ale z takich właśnie banalnych spraw składają się sygnały stanowiące o komunikacji niewerbalnej – a ta już ma szalenie istotny wpływ na to jak poradzimy sobie w trudnych rozmowach czy negocjacjach.

Zadbajmy o komfort wyglądu i zachowania – wesprzyjmy to merytoryczną wiedzą i elokwentnym słowem, a trudne spotkania staną się przyjemnością i wyzwaniem.

Zacznijcie obserwować świadomie Waszych rozmówców, a zobaczycie ilu z nich tak naprawdę skutecznie zarządza mową swojego ciała.

Powodzenia!