+48 696 513 050, +48 694 650 192 office@rivigo.eu

Artykuł Michaliny Kobli (15.10.2021)

Link do artykułu w Dzień dobry TVN

 

Techniki manipulacji często przybierają mało oczywiste formy. Kiedy dotyczą strefy niewerbalnej, możemy ich zupełnie nie zauważyć i nie rozumieć, dlaczego po rozmowie z kimś odczuwamy dziwny dyskomfort. O tym, jak radzić sobie z manipulacją opowiedziała Michalinie Kobli z serwisu dziendobry.tvn.pl specjalistka, zajmująca się mową ciała, Daria Domaradzka-Guzik.

Mówi się, że nasze ciało odgrywa większą rolę w komunikacji z innymi ludźmi, niż sens wypowiadanych słów. Gestykulacja, postawa i sam ton głosu naszego rozmówcy potrafią zupełnie zbić nas z tropu i pozostawić z dziwnym wrażeniem „przegranej” dyskusji. Jak wyłapywać tego typu sygnały i jakie są ich przykłady?

Techniki manipulacji w mowie ciała

Jedna z najczęstszych metod sygnalizowania swojej “wyższości” nad rozmówcą, wyraża się w gospodarowaniu przestrzeni. Na pewno zdarzyło wam się rozmawiać z kimś, kto staje zbyt blisko was, lub opiera się o wasz fotel.

Te sygnały są bezpośrednio związane z przekraczaniem naszego dystansu. Na przykład poprzez zagospodarowanie większej części biurka, przesuwając w czyjąś stronę kalendarz czy kawę i zostawiając jej niewielki fragment do zarządzania

– wyjaśniła Domaradzka-Guzik.

Tego typu gesty potrafią wzbudzić nasz dyskomfort, a najczęściej zetknąć się z nimi możemy w naszym środowisku zawodowym.

– Manifestacją wyższości jest stanie, kiedy my siedzimy. Kiedy wchodzimy do kogoś na spotkanie i on wstaje, aby nas powitać, jest to oczywiście okazanie szacunku. Ale kiedy rozmawiamy, a ktoś nawet pod pozorem pójścia po coś wstaje i kontynuuje z nami rozmowę – to czujemy się gorzej – powiedziała Michalinie Kobli ekspertka.

Szydercze lustrowanie

Swoje robi nie tylko ciało, ale i spojrzenie. Ekspertka zauważa, że szydercze lustrowanie w szczególny dyskomfort wprowadza kobiety.

Warto sobie uświadomić, że źle nastawiona do nas osoba, chcąca obniżyć poczucie naszej wartości, może szyderczo nam się przyglądać, wbijając oczy w punkty naszego ciała. Tu mamy do czynienia z kwestią płci. Kiedy to mężczyzna wpatruje się w kobietę, oczywiście nie takim zachwycającym, urokliwym wzrokiem, a szyderczym i lustrującym, to może to powodować że będzie się czuła gorzej

– wyjaśniła Domaradzka-Guzik i dodała – Z badań wynika, że w znacznej większości kobiety, kiedy mężczyzna tak na nie patrzy, mają poczucie niższości, wręcz poniżenia.

Jak przygotować ciało na trudną rozmowę?

Poza umiejętnością odbierania cudzych sygnałów, warto też pilnować tych, które wysyłamy sami. Ekspertka zaleca dobrze poznać własne słabości i pilnować ich w trakcie trudnej rozmowy.

– Jeżeli wiemy, jak się zachowujemy, kiedy jesteśmy roztrzęsieni czy spięci i np. wiemy, że trzęsą nam się ręce, to je trochę schowajmy, albo zabezpieczmy – połóżmy na stole, żeby nie było widać że się trzęsą. Dobrze jest siedzieć w miarę swobodnie, z widocznymi dłońmi, bez splątania, wyginania, ściskania czy obgryzania skórek – powiedziała ekspertka i podkreśliła, że często wykonujemy nerwowe ruchy dłońmi zupełnie nieświadomie i bez kontroli, zwłaszcza w chwilach stresu.

W trakcie rozmowy powinniśmy zwrócić uwagę jeszcze na przynajmniej dwie rzeczy – postawę i wzrok. Choć patrzenie drugiej osobie w oczy może być dla nas na długą metę męczące, warto się przełamać. Błądzenie wzrokiem czy szybkie mruganie nie daje naszemu rozmówcy poczucia, że jest słuchany.

– Jeśli chodzi o postawę, to dobrze żeby była wyprostowana. Im bardziej się kulimy, pochylamy, tym większa nerwowość z nas wychodzi. Wysyłamy sygnał, że coś jest nie tak, że jesteśmy zestresowani. Oparcie się wygodnie o fotel da sygnał, że jesteśmy pozytywnie nastawieni, ale warto nie przesadzić w drugą stronę, z takim wyluzowanym siedzeniem, nie powinniśmy chociażby zakładać kostki na kolano, ani kłaść rąk na kark – wyjaśniła rozmówczyni Michaliny Kobli.